Prudnik lat dwudziestych |
![]() |
![]() |
![]() |
Geschrieben von: Andrzej Dereń |
Montag, 11. Mai 2009 um 12:08 Uhr |
There are no translations available. ![]() Mam przed sobą przewodnik niewielkiego formatu. Książeczka napisana w 1927 roku w języku niemieckim nosi tytuł "Führer durch Neustadt und Umgegend", co znaczy... "Przewodnik po Prudniku i okolicy". Jej lektura z pewnością zadziwiłaby wielu współczesnych. Otwórzmy więc przewodnik i zajrzyjmy cóż w nim jest takiego wyjątkowego. O Prudniku, więc zacznijmy od KopyDruga, jeszcze okładkowa strona to dwie reklamy. Skąd? Z Rejvizu, miejscowości znajdującej się w latach 20-tych w Czechosłowacji. Na trzeciej stronie pojawia się zdjęcie schroniska na stokach Biskupiej Kopy. Proszę zwrócić uwagę, że przewodnik o Prudniku rozpoczyna się właśnie tym na nie innym zdjęciem, chociażby reprezentacyjnego ratusza. To o czymś świadczy. Następna reklama pochodzi z Janova również w Czechosłowacji. Dopiero czwarte ogłoszenie prezentuje firmę - biuro podróży z Prudnika. We wstępie do przewodnika znajduje się również 10 przykazań turysty górskiego sporządzone przez Morawsko - Śląskie Sudeckie Towarzystwo Górskie (MSSGV), które miało swoje koło także w Prudniku. Kolejna reklama poleca hotelo - restauracjo - kawiarnię w Dębowcu. I tu dopiero rozpoczyna się strona tytułowa przewodnika zaopatrzona w herb Prudnika
Wertując strony......przeglądamy kolejne rozdziały:
1. W mieście. Oczywiście zaczyna się od Wieży Woka (Pogańskiej), zwanej w przewodniku Wogendrossel (dawna nazwa prudnickiego zamku). Dalej jest Wieża Bramy Dolnej, klasztor oo. Bonifratrów, kolumna maryjna i fontanna na Rynku, wieża ratuszowa, budynek Urzędu Miasta (nie istnieje, znajdował się w północnej pierzei Rynku), pomnik cesarza Wilhelma z 1905 roku na dzisiejszym pl. Szarych Szeregów, "kościół katolicki", czyli kościół Michała Archanioła, kościół ewangelicki (nie istnieje, znajdował się na terenie hali I LO). 2. Przy Promenadzie (park miejski). Tu wymienione są: pomnik wojenny z 1888 roku (przebudowany został na pomnik 1000-lecia państwa polskiego i 700-lecia miasta Prudnika) i pomnik wojenny przy ul. Dąbrowskiego. Mamy tu również "piękne widoki", jakie roztaczały się z ciągle wówczas rosnącego "w górę" parku w stronę Gór Opawskich. Dziś drzewa już wyrosły, a fatalnie usytuowane osiedle Wyszyńskiego zasłania krajobraz. 3. Z Góry Kaplicznej. Tu autorzy przewodnika krótko przedstawiają historię tego miejsca oraz zachwalają doskonałe widoki, również na panoramę Prudnika. 4. Klasztor franciszkański "Święty Józef w Lesie". Przewodnik szczególnie poleca zwiedzenie stacji Drogi Krzyżowej. Podsumowując przegląd starego przewodnika należy stwierdzić, że przedwojenne publikacje bardzo różnią się od nam współczesnych. Należy przyznać, że potrzeby turysty przełomu tysiącleci są inne niż wędrowca z lat 20-tych XX wieku, ale prezentowana w przewodniku oferta zawsze będzie miała swoją rzeszę zwolenników. Zmienił się obraz Prudnika. Zniknęło wiele zabytków i interesujących budowli. Prawie całkowicie zniknęła baza noclegowa. Przybyły za to nowe atuty: pięknie usytuowany, choć zaniedbany hipodrom w Chocimiu, miejscowa stadnina koni, kościół św. Józefa podwyższony do rangi sanktuarium, miejsce pobytu kardynała Stefana Wyszyńskiego, XVIII-wieczne kamienie graniczne Prudnika. Tych walorów Niemcy nie posiadali. Przewodnik pokazuje nam, jak w przeszłości POD WZGLĘDEM OFERTY TURYSTYCZNEJ rozwijał się Prudnik i najbliższa okolica. Przewodnik przedstawia spojrzenie jednostronne (taki jest jego cel!) i nie musi uwzględniać innych czynników rozwoju gminy i powiatu. Prudnik AD 1927 był jak dzisiaj miastem przemysłu i usług. Nie zapominano jednak o turystycznej funkcji Prudnika i okolic. Przewodnik pochodzi ze zbiorów Damiana Kwinty z Lubrzy. |